Serwerownia.pl

Michał Żewłakow jest nowym piłkarzem Legii Warszawa. W poniedziałek były reprezentant Polski podpisał ze stołecznym klubem roczną umowę - poinformował klub na swojej stronie internetowej legia.com.

Żewłakow był wolnym zawodnikiem po tym, jak w kwietniu rozwiązał umowę z tureckim Ankaragucu. Od początku twierdził, że najbardziej chce grać w Legii Warszawa. Klub z Łazienkowskiej rozpoczął z nim negocjacje, które w pewnym momencie zerwano. Okazało się bowiem, że były kapitan naszej kadry nie był faworytem Słowaka Vladimira Weissa, który miał objąć Legię. Ostatecznie do zmiany szkoleniowca nie doszło.

Innym powodem przerwania rozmów miały być wygórowane żądania finansowe zawodnika, który ponoć chciał zarabiać nawet 150 tysięcy złotych miesięcznie. Są to oczywiście informacje nieoficjalne.

Tak czy inaczej, strony wróciły do rozmów, a ich skutkiem jest poniedziałkowa umowa. W międzyczasie do Żewłakowa zwróciła się m.in. Jagiellonia Białystok.

- Wiem, że ciąży na mnie spora presja, ale decyzję o przyjściu do Legii podjąłem świadomie. Chciałbym się sprawdzić w takiej sytuacji. Za czasów mojej młodości Legia była sztandarowym klubem w stolicy, każdy chciał w niej grać. W wyniku różnych zdarzeń znalazłem się w stołecznej Polonii, a później wyjechałem za granicę. Dzisiejsze wydarzenie jest dla mnie realizacją pewnych marzeń - powiedział piłkarz, cytowany na oficjalnej stronie klubu.

35-letni obrońca wraca do polskiej ligi po 13 latach gry za granicą. W 1998 roku z Polonii Warszawa przechodził do belgijskiego Beveren. Potem grał w Anderlechcie Bruksela, Olympiakosie Pireus i Ankaragucu. Występował w Lidze Mistrzów. W reprezentacji Polski rozegrał 102 mecze.

- Ten kontrakt wieńczy moją karierę, więc cieszę się, że wróciłem do rodzinnego miasta i mogę grać w ekstraklasie. Niedługo przekonam się, jak zmienił się poziom polskiej ligi w ciągu ostatnich lat. Nie ukrywam, że byłem już zmęczony grą na Zachodzie. Mam swoje lata i kontrakt w wielkim zagranicznym klubie raczej mi nie groził. Transfer na Łazienkowską wydawał się być najrozsądniejszym posunięciem. Wierzę, że pomogę Legii osiągnąć kolejne sukcesy, a mój transfer zostanie oceniony pozytywnie - podkreślił były reprezentant Polski.